top of page
Pedro Lenz

Bramkarz to ja

 

ISBN 978-3-9524559-3-7

BaltArt_BamkarzCoverPL-vorderseite.jpg

 

Pedro Lenz

Bramkarz to ja

Powieść

Tłumaczenie ze szwajcarskiego dialektu berneńskiego:

Anna Słodowicz, Augsburg (Niemcy) i Daniel Słodowicz, Fribourg (Szwajcaria)
Übersetzung aus dem gesprochenen Berndeutschen:

Anna Słodowicz, Augsburg (Deutschland) und Daniel Słodowicz, Fribourg (Schweiz)

Literatura szwajcarska, BaltArt-Verlag, tom III

Schweizer Literatur im BaltArt-Verlag, Band III

Pierwsze wydanie 2023

1. Auflage 2023

BaltArt GmbH Switzerland, BaltArt-Verlag, Langenthal (Szwajcaria)

www.baltart.ch

ISBN 978-3-9524559-3-7

Ceny / Preise: 30 PLN / 15 € / 20 CHF

(plus ewentualne koszty wysyłki / plus allfällige Versandkosten) 

Tytuł oryginału: „Der Goalie bin ig”

Originaltitel: „Der Goalie bin ig“

© 2010, Der gesunde Menschenversand, Luzern

Projekt okładki: Martynas Vilimavicius, Wilno (Litwa)

Umschlagillustration: Martynas Vilimavicius, Vilnius (Litauen)

Oprawa graficzna: Vita Paulinė, Wilno (Litwa)

Buchgestaltung: Vita Paulinė, Vilnius (Litauen)

Korekta: Zbigniew Makarewicz, Wrocław; Agnieszka Karolczuk, Warszawa i Małgorzata Mäder, Berno (Szwajcaria)
Lektorat und Korrektorat: Zbigniew Makarewicz, Breslau; Agnieszka Karolczuk, Warschau und Małgorzata Mäder, Bern (Schweiz)

Druk: Booksfactory, Szczecin

Druck: Booksfactory, Stettin, Polen

Książka / Das Buch

Małe, nieistniejące naprawdę miasto Schummertal leżące niby to w środkowej Szwajcarii, nie jest miejscem wesołym. Kontrola społecz- na jest mocno odczuwalna, spożycie narkoty- ków wysokie, a ramię sprawiedliwości długie. Młody narrator, tytułowy Bramkarz, który dopiero co wyszedł z więzienia i samotnie walczy z życiem, próbuje właśnie tutaj, w małomiasteczkowym środowisku, szukać swojego miejsca, na nowo zorganizować sobie życie. Znajduje sezonową pracę, zakochuje się w kelnerce i wyjeżdża z nią do Hiszpanii – ale dawne wydarzenia wracają.

Powieść, podobnie jak wiele innych tekstów Pedra Lenza, jest monologiem wewnętrznym bohatera skierowanym do czytelnika. Bramkarz jest niestrudzonym narratorem-szelmą, zarówno naiwnym, jak i przebiegłym, balansującym między nadzieją a beznadzieją. Opowiadając o swoim życiu, Bramkarz gubi się nieraz w swoich opowieściach, które sta- ją się dla niego pułapką. Bohater dowiaduje się stopniowo, jak został oszukany przez domniemanych przyjaciół i został kozłem ofiarnym w poważnym przestępstwie.

W napisanej w dialekcie berneńskim małomiasteczkowej, więzienno-narkotykowej powieści „Bramkarz to ja”, udało się autorowi stworzyć tragikomiczny utwór literacki. Tłumaczenie Anny Słodowicz i jej syna Daniela Słodowicza świetnie oddaje styl użytego przez autora języka. Szwajcarski bohater, Bramkarz, uosabia typ antybohatera, który często występuje również w literaturze polskiej, np. w opowiadaniach Tadeusza Borowskiego „Kamienny świat” czy Marka Hłaski „Pętla”. Jest to bohater, który żyje wśród nas, którego codziennie spotykamy.

pedrolenz-danielrihs_T8B2215.jpeg

Autor / Der Auto​r

Pedro Lenz (*1965-) poeta, powieściopisarz, jeden z najpopularniejszych szwajcarskich autorów współczesnych. Jego bestseller „Bramkarz to ja” („Der Goalie bin ig”) przetłumaczony na wiele języków, został wystawiony na scenie oraz sfilmowany, odnosząc za każdym razem olbrzymi sukces. Powieść została niedawno wydana przez BaltArt-Verlag w językach litewskim i łotewskim. Na Litwie istnieje też adaptacja sceniczna powieści.

Pisarz urodził się i dorastał w niewielkim szwajcarskim mieście Langenthal w Kantonie Berno. Zdobył zawód murarza, później zdał egzamin maturalny dla dorosłych i przez kilka semestrów studiował literaturę hiszpańską na Uniwersytecie Berneńskim. Od 2001 roku jest niezależnym autorem.

Obecnie autor mieszka w Olten, gdzie z dwój- ką przyjaciół posiada i prowadzi restaurację. Tam właśnie przysłuchuje się rozmowom zwykłych ludzi. Lenz pisze teksty dla grup teatralnych, dla szwajcarskiego radia oraz dla prasy. Poza licznymi nagrodami literackimi, za powieść „Bramkarz to ja” otrzymał Nagrodę Literacką miasta Berno oraz nagrodę Szwajcarskiej Fundacji Schillera.

https://pedrolenz.ch/

(Zdjęcie autora: Daniel Rihs, Berno (Szwajcaria)

Photo des Autors: Daniel Rihs, Bern (Schweiz))

Fragment tekstu / Textauszug

1.

Wszystko zaczęło się właściwie o wiele wcześniej. Równie dobrze mogę powiedzieć, że wszystko zaczęło się tego wieczoru kilka dni po tym, jak wróciłem z Witz (przypis tłumacza: Witzwil, największe więzienie w Szwajcarii).

Około dziesiątej, może wpół do jedenastej. To nie ma znaczenia. W każdym razie lodowaty, kąsający wiatr. Schummertal. Listopad. I moje serce, ciężkie jak stara, mokra ścierka.

Siedzę w Maison przy kawie ze sznapsem.

Pieniądze, które dostałem przed wyjściem z więzienia, przehulałem, nie wiem już, jak i gdzie. Siedzę, bez forsy, i chcę tylko napić się mocnej kawy z koniakiem, chcę trochę towarzystwa, chcę słyszeć ludzkie głosy.

Jak mówiłem, w kieszeniach pusto, tylko parę fajek i drobniaków. Po prostu przesrane i to nieźle. Czekałem na coś, co ktoś był mi winien. Powiedz komuś, jak właśnie wyszedłeś z paki, że przydałoby się trochę gotówki. To nie interesuje nikogo.

Siedzę więc w Maison, zamawiam kawę z koniakiem, a Regula pyta, czy mogę zapłacić.

Trzeba przyznać – niezłe pytanie. Nie rób z tego sprawy, Regi, bądź tak miła, podaj kawę, a potem zobaczymy, co dalej.

Ty spryciarzu, mówi, i podaje kawę.

Nie zapisałam, mówi, i patrzy na mnie – nie wiem, jak to wyrazić, z tęsknotą w oczach czy coś w tym sensie. Nie mam pojęcia, jak działa to na innych, ale mnie robi się gorąco, kiedy taka kobieta jak Regi tak na mnie patrzy.

Dzięki, Regi, jesteś kochana. Odpłacę ci modlitwą.

Dałbyś już spokój z tymi powiedzonkami i nie przyzwyczajał

się do tego, mówi, bo jak Pesche zobaczy, że ta kawa ze sznapsem nie jest zapisana, będą poważne problemy. Dobrze wiem, jaki jest Pesche.

Regula ma po prostu klasę, trzeba jej to przyznać, nie zapisze kawy ze sznapsem, czego i tak nikt nie zauważy, a Pesche, właściciel lokalu, zauważyłby to jako ostatni, i Bramkarz ma kawę ze sznapsem i cześć.

Od dawna wiedziałem, że Regula ma dobre serce. Ale tego wieczoru

zaczęła mi się podobać w inny sposób.

W gruncie rzeczy jest to skrajnie komiczne. Znasz kobietę od lat i nie robi na tobie specjalnego wrażenia, i nagle, mój Boże, nagle coś w niej widzisz. Nagle widzisz, że ma w sobie coś, podnieca cię, nagle ci się podoba. Kto chce, niech to zrozumie. Mam wiele pytań, serio. Ale tego wieczoru naprawdę interesowało mnie tylko jedno pytanie: czy to możliwe, że Regula i ja będziemy w tym życiu parą?

Regula, zwracam się do niej, czy mogę cię prosić o małą przysługę? Czy mogłabyś do poniedziałku skombinować pięćdziesiątkę? Wiesz, mam dobre chęci, ale obecnie puste kieszenie, problem z moim wyimaginowanym sukcesem, wiesz, co mam na myśli.

Znowu tak na mnie patrzy. Wcale nie zmieniłem się w Witzwil, mówi, nikt by nie pomyślał, że spędziłem tam prawie rok, jeśli dokładnie mi się przyjrzeć – jestem tak samo wystrzałowy jak dawniej.

Daj spokój, Regi. Nie masz o tym pojęcia. Nie wiesz nic, o mnie i o Witzwil. I tak jest najlepiej. Możesz się z tego cieszyć. I jeśli chodzi o forsę: nie chcę żebrać, szczególnie u ciebie, zdecyduj: albo masz pięćdziesiątkę, albo zapytam kogoś innego. To byłoby wszystko.

Dała mi jednak pięćdziesiątkę, złożoną, włożyła mi ją bez komentarza do kieszonki na piersi. Chwyciłem jej rękę, pocałowałem wewnętrzną stronę ramienia i powiedziałem: jeśli nie musiałabyś teraz pracować, wziąłbym cię od razu do domu i dalibyśmy czadu, przysięgam, Regi, byłabyś szczęśliwa.

Jestem idiotycznym gadułą, mówi do mnie, i trochę się śmieje, i ja też trochę się śmieję. Dobrze było znowu trochę się pośmiać, naprawdę dobrze. W ostatnim czasie nie miałem wiele do śmiechu, naprawdę nie.

Jak wypiłem kawę, poszedłem dalej do klubu hiszpańskiego, zobaczyć, czy znajdzie się coś do zjedzenia. I rzeczywiście coś było, chociaż przecież było już późno. Paco przyrządził mi rybę i podgrzał ryż. To było to.

Chciał się dowiedzieć, gdzie się podziewałem. Nie widział mnie od wieków.

Galera, mówię, wiesz, Alcatraz, i pokazuję ręką kraty przed oczami.

Pokiwał tylko powoli swoją ciężka głową i skrzywił się. W tym są dobrzy w hiszpańskim klubie, wiedzą, kiedy wypytywać, a kiedy nie.

Powiedz, Paco, widziałeś przypadkiem Ulego albo Martę? Nie wpadli tu? Nie ma sprawy. Dobry ryż, niebo w gębie, dobrze gotujecie.

Gracias, Quiper, powiedział. Quiper pochodzi od angielskiego keeper i znaczy to samo co bramkarz, ale tak, jak mówi się w Hiszpanii. Dziękuję, przekażę do kuchni, i nalewa wino swoją dużą spokojną ręką, która przypomina mi rękę mojego ojca, któtry nie był najłatwiejszym człowiekiem ale też miał taką spokojną rękę. Siedzę z kieliszkiem czerwonej navarry, na zdrowie. Chociaż, jeśli miałbym wybierać, wolałbym pół łyżeczki „białego proszku”. Choć wiem, że muszę z tym zerwać, z tym nędznym truciem i żebraniną. To jest jasne: nie można być przez całe życie na haju, całe życie tylko czekać na splash we łbie i ciepło, które w środku zimy, jak ciepły letni wiatr, rozchodzi się po żyłach.

Zamów tera / Jetzt bestellen

 

BaltArt-Verlag

BaltArt GmbH Switzerland

Daniel Sägesser

Hopfenweg 14

CH-3007 Bern

+41 79 221 42 38 (Szwajcaria / Schweiz)
lub / oder +372 5 382 75 00 (Estonia / Estland / EU)

daniel.saegesser@sunrise.ch lub 
info@baltart.ch

Ceny / Preise: 30 PLN/ 15 € /
20 CHF

(plus ewentualne koszty wysyłki / plus allfällige Versandkosten) 

 

Zniżka dla księgarni

Księgarnie mogą składać zamówienia tutaj. BaltArt udziela księgarni rabatu w wysokości 1/3 ceny detalicznej w PLN, € lub CHF, plus koszty wysyłki. 

 

Książki zostaną dostarczone wraz z fakturą.

Buchhandelsrabatt

Buchhandlungen können hier ihre Bestellungen vornehmen. BaltArt gewährt einen Buchhandelsrabatt von 1/3 des Endverkaufspreises in € oder CHF, zuzüglich Versandkosten. 

 

Die Bücher werden zusammen mit einer Rechnung zugestellt.

Anker 1
bottom of page